Jeśli uważasz, że prowadzenie budżetu domowego to tylko czasochłonne spisywanie kosztów, to po prostu nie wiesz, w jakim celu się go prowadzi. Na szczęście jestem z pomocą.
Mnóstwo osób traktuje budżet domowy jak abstrakcyjne pojęcie nie dające żadnych wymiernych efektów. Co może nam dać spisywanie wydatków? Przecież to się już zdarzyło i nic nie zmieni. Otóż zmieni, jeśli zamiast tylko spisywać wydatki zaczniesz tworzyć budżet domowy.
Czym jest budżet domowy?
Budżet domowy i spisywanie wydatków to wbrew powszechnej opinii nie jest to samo.
Spisywanie wydatków to część budżetu domowego, bardzo ważna zresztą, ale nie jedyna. To dzięki zanotowaniu kosztów jesteś w stanie określić, ile tak naprawdę wydajesz. To właśnie ta czynność pozwala ustalić dokąd płyną nasze pieniądze i gdzie szukać potencjalnych oszczędności. Samo notowanie kosztów jednak do niczego nie prowadzi. I to tu wchodzi do akcji budżetowanie.
Budżet domowy to połączenie spisywania wydatków z zaplanowaniem konkretnego działania. Jakiego, to już zależy od nas. Może co miesiąc chcesz oszczędzać na wakacje konkretną sumę albo odkładać coś na poduszkę finansową? Ja na przykład liczę, ile pieniędzy zostanie mi luzem pod koniec miesiąca. I od razu mogę je wrzucić na giełdę, a dzięki temu, że wiem, nie muszę czekać aż do końca miesiąca, robię to w dniu wypłaty. Dzięki temu, jeśli pojawia się atrakcyjna dla mnie okazja inwestycyjna, jestem w stanie użyć swoich środków. Gdybym musiał czekać aż do kolejnej wypłaty, być może ominąłby mnie niezły zysk?
Budżet to planowanie. To my mamy kontrolować swoje pieniądze, a nie one nas. To my mamy mieć plan dla nich, a nie być zdani na ich łaskę lub niełaskę.
Przeszkody w prowadzeniu budżetu domowego
Z natury jesteśmy leniwi i łatwiej nam znaleźć wymówkę niż zachętę do osiągnięcia celu. Wiem o tym doskonale, dlatego rozwieję kilka najpopularniejszych.
- Nie wiem jak to zrobić – Hej! czytasz wpis z cyklu Podstawy Finansów. Jest cały poświęcony temu tematowi, więc jeśli nie widziałeś innych artykułów to na końcu wpisu masz spis treści. Jest tam wszystko czego potrzebujesz, żeby wiedzieć jak to zrobić.
- To jest zbyt skomplikowane – Nie ma w tym nic trudnego, przeczytaj moje porady, zacznij, a po paru dniach stwierdzisz, że nie wierzysz, że to tak proste.
- Nie wiem jak spisywać wydatki – Na końcu wpisu masz spis treści, a jak nie chce Ci się przewijać to kliknij w artykuł Spisywanie wydatków. Tam masz wszelkie niezbędne instrukcje
- Nie wiem jak to kategoryzować – Tak jak w punkcie poprzednim, wszystko czego potrzebujesz znajdziesz we wpisie Kategoryzowanie wydatków.
- Ja wszystko wiem i mam w głowie – Jasne, jasne, a ten wpis czytasz sobie ot tak dla relaksu. Jeśli szukasz informacji o budżecie domowym to znak, że jednak go potrzebujesz. Szkoda się oszukiwać.
- Prowadziłem kiedyś, ale nic mi się nie zgadzało – Nic się nie stało, mi co miesiąc się nie zgadza. Nie da się określić wszystkiego co do grosza, zawsze znajdą się nieprzewidziane wydatki. Budżety państw się nie spinają, budżet unii europejskiej się nie zgadza. Olejmy amatorów, ale nawet mi się nie zgadza! Nie rezygnuj, razem damy radę.
- Jak kupuje piwo na zeszyt u pani Zosi to tam mam budżet spisany – To nie jest budżet tylko rejestr dłużników. Jak zaczniesz ze mną prowadzić budżet, to spłacisz krechę i przestaniesz dostawać od żony wałkiem po głowie – przekonany?
Cieszę się, że mamy to już za sobą. Jak widzisz szkoda czasu na wymówki, ze wszystkim sobie poradzimy. Jeśli masz nieregularne zarobki – zajrzyj tutaj.
Zasady prowadzenia budżetu domowego
Tak naprawdę, to nie ma żadnych zasad, możesz to robić jak chcesz. Ale kilka wskazówek poprawi komfort i skuteczność jego prowadzenia.
- Zacznij już teraz – Nie ma najmniejszego powodu, żebyś odkładał to na później.
- Rób to! – Zacznij, nie przestawaj, nie poddawaj się. Na początku jest ciężko, jak ze wszystkim, ale zdecydowanie warto. Szczególnie, jeśli jesteś w kiepskiej sytuacji finansowej.
- Prostota wygrywa – Wielki, potężny arkusz z wieloma kategoriami posiadającymi jeszcze więcej podkategorii na pewno wygląda imponująco. Tylko, że się w nim źle liczy. Uwierz mi na słowo. Been there done that. Nie potrzebujesz co miesiąc generować raportu, które mogłoby konkurować ze sprawozdaniem finansowym spółek giełdowych.
- Wszyscy muszą się zaangażować – Jeśli nie żyjesz sam, a z rodziną, to każdy powinien rozumieć idee prowadzenia budżetu. Jeśli nie chcą w tym uczestniczyć aktywnie i pomagać, to niech chociaż nie przeszkadzają. Wystarczy, że będą biernie oddawać Ci paragony i rachunki. Dzięki temu zachowasz pełną kontrolę nad wydatkami, nie naruszając ich wolnej woli. Jednak dużo lepszą sytuacją jest, gdy wszyscy dążycie do poprawy sytuacji finansowej waszej rodziny. (Zobacz, jak zachęcić rodzinę do oszczędzania.)
- Trening czyni mistrza – Na początku Twoje zestawienia będą koślawe i niedokładne. Zupełnie się tym nie przejmuj. To czas nauki, w miarę jego upływu będziesz coraz lepszy. Zobaczysz, jakich jeszcze kategorii potrzebujesz, a które możesz całkowicie usunąć lub połączyć z innymi.
Po co mieć budżet domowy?
Budżet służy do kontroli Twojej sytuacji finansowej i tu się zamyka. To, co chcesz dzięki niemu osiągnąć to już Twoja sprawa. Ważne, byś jasno widział, w którym miejscu drogi do celu jesteś.
- Kontrola przychodów – Wpisując swoje przychody wiesz, ile pieniędzy masz do rozdysponowania. Przychody oczywiście netto (na rękę), nie brutto. Do pensji dodajesz wszystko inne jak premia, zwrot podatku, sprzedaż na allegro lub olx, dodatkowa praca, czynsz za wynajęte mieszkanie czy cokolwiek będącego Twoim zyskiem.
- Kontrola wydatków stałych – To płacisz co miesiąc w stałej kwocie. Czynsz, rachunek za prąd, raty kredytów, kursy dla dzieci itp. To musisz zapłacić i z góry wiesz ile. Na kredycie masz harmonogram spłat, czynsz przez cały rok jest taki sam, rachunek za prąd prawdopodobnie dostałeś na pół roku z góry. To pewniaki.
- Kontrola wydatków regularnych (niestałych) – Wydatki niezbędne każdego miesiąca, ale zawsze w innej kwocie. Można je określić w przybliżeniu, ale nigdy co do grosza. To wydatki jak jedzenie czy paliwo do auta. Jeść musisz, raz wyjdzie taniej, raz drożej. Nie da się tego wyliczyć. Tak samo dojeżdżając do pracy nie wiesz, czy będziesz stał w korku ani jaka cena zastanie Cię na stacji.
- Kontrola wydatków nieregularnych – Wydatki, które różnią się kwotą każdego miesiąca, ale nie są też niezbędne do życia, a przynajmniej nie w każdym miesiącu. Nie musisz co miesiąc kupować sobie nowej książki czy wychodzić do kina, a nawet jeśli to raz wydasz mniej, a innym razem więcej.
- Kontrola wydatków cyklicznych – Czyli tego co płacisz co roku, ale raz lub bardzo rzadko. Na przykład podatek od nieruchomości, przegląd samochodu, wymiana opon. OC w 1 płatności lub 4 ratach. To wydatki pewne i występujące w danym miesiącu, ale tylko w nim, dlatego nie zaliczam ich do wydatków stałych czy nieregularnych. Dzięki oddzielnemu traktowaniu takich kosztów, łatwo skontrolować ich wysokość rok po roku. Służy do tego Fundusz Wydatków Nieregularnych.
- Kontrola oszczędności – To, ile Ci zostaje i co chcesz przeznaczyć na konkretny cel. Może na wymianę samochodu, wakacje, nowe mieszkanie albo kurs językowy czy inwestycja. Widząc, ile co miesiąc jesteś w stanie oszczędzić i znając cenę swojego celu, jesteś w stanie oszacować, jak długo zajmie Ci osiągnięcie wymaganej kwoty. Może zmobilizuje Cię to do ucięcia kilku wydatków, by przyśpieszyć ten proces?
Jak widzisz jest co kontrolować. Jestem przekonany, że z głowy nie powiedziałbyś mi, ile i gdzie Twoich pieniędzy wędruje. Budżet się po prostu przydaje. Możemy zlikwidować niepotrzebne wydatki lub choćby zmniejszyć niektóre koszty.
Zdarzają się jednak sytuacje nieprzewidziane jak awaria pralki, zepsuty samochód czy utrata pracy. Co robić w takich sytuacjach? Zbudować fundusz awaryjny, wydatków nieregularnych i poduszkę finansową. Jak to zrobić powiem Ci w kolejnych wpisach.
Podstawy Finansów – Cykl Edukacyjny
- Podstawy Finansów – wstęp do cyklu
- Wcześniejsza Emerytura
- Jak policzyć wartość netto
- Spisywanie wydatków
- Kategoryzowanie wydatków
- Po co mieć budżet domowy
- Budżet domowy – gotowe rozwiązanie
- Fundusz Awaryjny
- Fundusz Wydatków Nieregularnych
- Finansowa Poduszka Bezpieczeństwa
- Fundusz Celowy
- Budżet domowy przy nieregularnych dochodach
- Inflacja
- Inflacja stylu życia
- Jak oszczędzać bez budżetu domowego
- Automatyczny budżet domowy bez spisywania wydatków
4 Komentarze
Jak zaczęłam prowadzić budżet domowy to dopiero odkryłam ile mnie kosztuje życie. Wogóle nie zdawałem sobie z tego sprawy 🙁
Dopiero po przejęciu kontroli uświadamiamy sobie, jak bardzo nasze wyobrażenia rozmijają się z prawdą.
I to jest właśnie jedna z większych zalet prowadzenia budżetu.
Zyskujemy świadomość swoich wydatków i możemy zacząć je kontrolować.
U mnie rozpoczęcie budżetowania to również było olśnienie 🙂
.
Bardzo ciekawy wpis! Budżet domowy jest bardzo pomocny, aby kontrolować swoje wydatki i optymalizować to, na co wydajemy. Jestem fanem prowadzenia budżetu domowego, dlatego z wielką przyjemnością przeczytałem wpis