Jednym z najpopularniejszych sposobów zarabiania w internecie jest afiliacja. Twoi odbiorcy chętnie skorzystają z poleconych produktów lub usług, ale musisz wiedzieć co polecać i poznać kilka tricków na generowanie wyższych prowizji.
Czym jest afiliacja?
Afiliacja to model zarabiania w zamian za polecanie cudzych produktów lub usług. Jeżeli ktoś zapłaci za coś z Twojego polecenia, to dostaniesz wcześniej ustaloną prowizję. Może to być stała kwota, jak 20 zł lub wartość procentowa np. 10% wartości koszyka. Informację o wysokości prowizji znajdziesz w swojej sieci afiliacyjnej.
Nie musisz też koniecznie czegoś sprzedać – to model CPS (Cost Per Sale). Czasem wystarczy jedynie doprowadzić do zapisu na newsletter, tak działa model CPA (Cost Per Action), czy nawet tylko skłonić do wejścia na stronę CPC (Cost Per Click). Modeli jest zresztą znacznie więcej i często się łączą. Dokładny opis działania afiliacji znajdziesz w moim poprzednim poradniku. A tym razem zajmiemy się bardziej szczegółowymi zagadnieniami.
Jak znaleźć dobry program partnerski?
Możesz polecać wszystko, za co ktoś oferuje zapłatę. Jednak pisanie do każdego sklepu z pytaniem o program afiliacyjny to absolutna kaszana. Wyobraź sobie, że musisz napisać do setek miejsc, czekać na odpowiedź, którą pewnie dostaniesz tylko od ułamka właścicieli, a potem rozliczać się z każdym z nich oddzielnie. Koszmar! No i nie zapominajmy o minimalnym progu do wypłaty, np. 200 zł – Tak, żebyś nigdy tych pieniędzy nie wypłacił.
Właśnie dlatego powstały sieci afiliacyjne, które pod swoimi skrzydłami zbierają dziesiątki, a nawet setki różnych sklepów. W każdym z tych miejsc znajdziesz wiele produktów. W niektórych nawet tysiące. Oznacza to, że dobór staje się banalnie prosty, a ogranicza Cię jedynie wyobraźnia.
Materiał powstał we współpracy reklamowej z marką LeadStar.
Przykładem takiej sieci afiliacyjnej jest LeadStar. Rejestrujesz się raz i masz do wyboru pokaźną listę programów partnerskich. Ale o tym za chwilę, bo najpierw odróżnimy dobrą sieć od złej.
Podstawą skutecznej afiliacji jest korzyść dla wszystkich stron:
- Reklamodawca – Sklep, który w zamian za prowizję od transakcji zwiększa swoją sprzedaż.
- Wydawca – Ty, czyli osoba promująca oferty na swoim blogu, mediach społecznościowych lub w innych miejscach. Za popularyzowanie produktów otrzymujesz adekwatną zapłatę.
- Klient – Dzięki rzetelnej recenzji produktu (np. u blogera) ma szansę na znalezienie odpowiadającego jego potrzebom przedmiotu, często również z rabatem.
Niestety na rynku jest wiele szemranych sieci afiliacyjnych, w których powyższa lista nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Złe programy partnerskie cechują się dość specyficznymi produktami, o których nikt nie słyszał, a na sam ich widok masz w głowie słowo szwindel. Dodatkowo są nastawione głównie na oferty z wysoką prowizją, która mami wizją wielkich zysków. Mam tu na myśli wszelkiej maści pożyczki, kredyty i chwilówki. Ale nie te renomowane, jak kredyty w znanych i bezpiecznych bankach. A istną lichwę w firmach o nazwach tak kreatywnych, że wzbudzają we mnie płacz szybciej, niż świeżo krojona cebula.
Takie programy mają też wiele wspólnego z cebulą z całkiem innego powodu. Rzadko kiedy decydują się na sprawiedliwe rozliczanie prowizji. Nie można tu wrzucać wszystkich firm pożyczkowych do jednego wora, bo są też uczciwe. Jednak specjalnie na takie okazje, znajdziesz w LeadStar zakładkę “nie współpracujemy”. Zapoznasz się tam z listą nierzetelnych reklamodawców, czego próżno szukać w innych sieciach.
Z wypłatą prowizji jest też kolejny problem. Sieci wiedzą, że afiliacja nie jest dla każdego i nie wszystkim uda się dzięki niej regularnie zarabiać. Wiele osób uzyskuje kilka konwersji, ale po słabszym okresie zniechęca się do dalszych działań. Chcąc wypłacić swoje zarobki, trafiają na minimalną kwotę do wypłaty. Czasem jest to 50 zł, ale zdarza się również 100 zł czy 200 zł. To sposób słabych sieci partnerskich na zatrzymanie Twoich środków. Tłumaczą się, że zmniejsza to ilość przelewów i pracy. Jasne… Jakoś trzeba usprawiedliwić, że jest się chciwą parówą. Na szczęście w LeadStar nie ma takich problemów, bo wypłatę możesz zlecić już od 1 złotówki. W razie, gdybyś potrzebował kasy natychmiast, to jako jedyni mają w ofercie przelewy ekspresowe. Najlepiej zarejestruj się i sam sprawdź wszystkie udogodnienia.
Na czym można zarabiać w afiliacji?
Na wszystkim! Na sprawdzonych pożyczkach też, ale lepiej polecać fajne produkty z korzyściami, jak np. promocje bankowe z premią dla klientów, a nie zadłużenie. Nie jestem Twoją mamą, żeby robić Ci wykłady o moralności, ale prowadzę blog finansowy, gdzie pomagam oszczędzać i zwalczać długi. Nie przykładam ręki do tworzenia zobowiązań finansowych.
Jeśli nie czujesz branży finansowej, a bankierzy kojarzą Ci się tylko z kryzysem finansowym sprzed dekady, to nie współpracuj z nimi. Masz do wyboru mnóstwo innych programów.
- Zakupy – Allegro, Carrefour, Ceneo
- Dom i ogród – Obi, Homla, Leroy Merlin
- Hobby – Empik, Legimi, Microsoft
- Moda i uroda – Adidas, Bonprix, Converse, Vistula, Deichmann, Douglas, New Balance, Prosto, Lacoste
- RTV i AGD – Avans, OleOle!, Neonet, Philips, RTV Euro AGD
- Telekomunikacja – Plus, Play, Orange, UPC, Netia, Vectra, Nju mobile, Canal+
- Relax – Booking.com, Travelist, eSky, Emirates
To tylko największe i najbardziej znane programy partnerskie dostępne w LeadStar. Znaleźć można ich jednak zdecydowanie więcej. Od wypożyczalni aut, ubezpieczeń, szkół językowych i biżuterii, przez księgarnie, gadżety i sklepy fotograficzne, aż po okulary, kawę i akcesoria militarne.
Wybór jest ogromny, a co ważne, nie promujesz firmy krzak, z której oferty boją się skorzystać Twoi czytelnicy. Odpuść te grosze i buduj swoją wiarygodność. Jeżeli będziesz polecał to, co faktycznie jest związane z tematyką Twojego bloga czy strony, to z czasem przyniesie to zdecydowanie lepsze efekty, niż wpychanie reklam na siłę.
Dodatkowy zarobek w sieci afiliacyjnej
Bonusy miesięczne
Oprócz samych prowizji, trafiają się też bonusy miesięczne. Wystarczy spełnić określone warunki i cieszyć się ekstra prowizją. Znacząco podniesie to Twoje zarobki i średnią z leada. Nie daję konkretnych nazw kampanii, bo gdy przeczytasz ten tekst, mogą być już nieaktualne, ale sam zobacz.
Za polecenie konta można dostać 95 zł, a za każde 10 sprzedaży dodatkowe 500 zł. Jeśli więc z twoich reflinków założono 10 kont, to nie zarabiasz 950 zł, a 1.450 zł! Średnia wynosi więc już 145 zł za lead. Oczywiście może uda Ci się zaliczyć 9 leadów i masz tylko 855 zł, ale to nadal świetny wynik. Idź i poproś szefa o 8 stów podwyżki. No śmiało, dawaj. Tylko mi tu nie wracaj z płaczem.
Ok, wiadomo, że w finansach są dobre prowizje, to może coś innego? Sieć komórkowa, 100 zł za każde 5 sprzedaży, gdzie domknięta transakcja to 120 zł. Przenieś rodzinę do innej sieci i już masz 700 zł (120zł*5 + 100 zł premii). Pięć numerów to średnia 140 zł. Przy okazji drugi abonament za 50% ceny, więc jeszcze sporo oszczędzą. A wiesz, że lubię oszczędzanie.
W miesiącu jest kilka takich ofert i czasem obowiązują przez miesiąc kalendarzowy, a czasem do odwołania, więc masz dużo więcej czasu. Warto wtedy się przyłożyć, ale jest coś jeszcze.
Czarny piątek
Czarny piątek w każdy piątek – Autorska akcja LeadStar, w której co piątek możesz liczyć na wyższą prowizję w wybranych kampaniach. Informację o wybranych programach dostaniesz dzień wcześniej. Zdążysz obmyślić plan, na co wydasz te miliony. I oczywiście jak je najpierw zarobisz.
Kalendarz adwentowy
Kalendarz adwentowy to kolejna autorska inicjatywa LeadStar. Zasady są proste – od 1 do 24 grudnia każdego dnia otwiera się kolejne okienko, w którym zamiast czekoladki jest wyższa prowizja. Może to być okazja na 24 godziny, kilka dni lub nawet do końca roku. Prezenty i tak trzeba kupić, więc czemu by na nich nie oszczędzić? Nawet jeśli Twoja rodzina nie zasłużyła, to zawsze możesz kupić coś dla siebie, co wiąże się z kolejnym sposobem generowania wyższych prowizji.
Jak zarabiać na własnych zakupach dzięki afiliacji?
Oprócz polecania produktów innym, możesz też samodzielnie generować swoją prowizję. Masz mnóstwo sklepów, w których i tak regularnie kupujesz. Czemu miałbyś na tym nie zarobić kilku złotych? LeadStar nie zabrania korzystania z własnych linków, jest to w pełni zgodne z zasadami. Zamów więc książki, buty czy nawet telewizor przez własny reflink. Zawsze to kilka złotych oszczędności.
Regulamin LeadStar
§5. Prawa i obowiązki partnera pkt. 17 Partner ma prawo do korzystania z Produktów oferowanych przez Dostawców, jeśli jego nadrzędnym celem nie jest wyłudzenie Prowizji, a chęć skorzystania z usługi Dostawcy.
Możesz mieć nawet podwójny zysk, korzystając choćby z promocji bankowych. Spełnisz warunki, więc nie tylko dostaniesz premię od banku, jak każdy inny klient, ale także prowizję od sieci afiliacyjnej. Konto puchnie od kasy. Lecz pamiętaj, żeby korzystać z programów tylko wtedy, gdy realnie masz taki zamiar, a nie w celu generowania prowizji. Po pierwsze możesz zostać zablokowany, a po drugie święty Mikołaj wszystko to widzi.
Afiliacja jako źródło utrzymania
Dla niektórych afiliacja to krótka przygoda, która kończy się wraz z pierwszymi niepowodzeniami. Dla innych to dodatkowy dochód, w postaci kilkuset złotych miesięcznie. Dla części osób to jednak prawdziwe źródło utrzymania i pełnowymiarowa praca, do której podchodzą na poważnie.
Jak z każdym biznesem, wymaga to cierpliwości, systematyczności i konsekwencji w działaniach. Nie od razu Rzym zbudowano, ani Kraków. Nawet Radom też swoje powstawał. I Ty też będziesz musiał poświęcić na to czas, pracę i kreatywność.
Skąd masz wiedzieć, jakie produkty generują Ci zarobki, a które to strata czasu? W LeadStar możesz obserwować “działania per program”. Czyli dokładnie to, co chcesz wiedzieć i potrzebujesz do rozwoju. Ilość kliknięć w kreację, złożonych wniosków oraz ile z nich zostało zaakceptowanych lub odrzuconych.
Warto spróbować, kosztuje Cię to tylko trochę zachodu. Kto wie, czy nie będziesz megalodonem wśród rekinów biznesu? Możesz zacząć od swojego profilu na Facebooku – w niektórych kreacjach znajdziesz gotowe grafiki.
Jeśli masz swój blog o określonej tematyce, to zupełnie nie widzę powodu, by nie generować w ten sposób dochodu pasywnego. I tak piszesz świetne teksty, w które możesz wpleść jakościowe produkty. Robisz to tylko raz, a prowizje mogą spływać latami. Bo w końcu polecasz tylko jakościowe sklepy, a nie coś, co zawinie się za 2 miesiące prawda?
22 Komentarze
Nie znam programu LeadStar, ale chętnie zobaczę, jak działa. Zgadzam sie, ze nie ma powodu, żeby nie zarabiać w ten sposób, to bardzo dobry pomysł. Dziwie sie, ze sama jeszcze tego nie robię… Moze dlatego, ze staram sie wypromować własne produkty? Choć pewnie jedno nie wyklucza drugiego, prawda? Pozdrawiam serdecznie!
Myślę, że jedno drugiego wcale nie wyklucza. Nie w każdej kategorii musimy mieć własny produkt, a dobre zawsze warto polecić.
Twój artykuł dla mi do myślenia, na co dowodem jest to, ze do niego powróciłam. Mam pytanie: czy regułą jest, ze informuje sie czytelników o obecności linków afiliacyjnych, czy to zależy od “przyzwoitości” autora? Pozdrawiam serdecznie!
Nie ma reguły i zależy od przyzwoitości autora. Jak dla mnie to naturalne, żeby o tym wspominać. Nie lubię, gdy ktoś ukrywa takie informacje.
Mam problem z afiliacją. Próbowałam już tyle razy, ale zawsze kończyło się porażką. Jednak Twój tekst jakoś mnie zmotywował, może czas spróbować ponownie? 😀 Te wypłaty od 1 zł brzmią uczciwie, w innym programie od kilku lat zbieram do minimalnej kwoty do wypłaty. :/ Twoje teksty zawsze zarażają energią do działania. Dzięki!
Nie odpuszczaj, masz super blog i wiesz, że lubię tam wpadać przez lekki styl. Na pewno coś uda się połączyć 😉
Dzięki za solidną dawkę wiedzy! 💪 Teraz temat afliliacji jest dla mnie zdecydowanie bardziej zrozumiały. 😊
Sama działam w afiliacji jestem Mega zadowolona…choć to dopiero moje początki, ale wierzę i nie poddaję się…
Jak Lidl działa na zasadzie filiacji? Ja nic nie wiem 😉
Normalnie piszesz, że jak sobota to do lidla 😉 Nie wszystkie artykuły są dostępne, ale można zawsze coś wybrać.
Bardzo interesujący artykuł, chociaż nie mam bloga ani własnej strony to mam nadzieję, że taka możliwość zarabiania pieniędzy do czegoś mnie zainspiruje 🙂 pozdrawiam i dziękuję
Nie musisz mieć bloga ani strony. LeadStar oferuje możliwość darmowego stworzenia strony w jednej z 6 domen. No i możesz korzystać z produktów sama i traktować to jak cash-back 🙂
Nie znam tego programu, jedynie Ceneo, ale wydaje się to być ciekawa propozycja. Warto spróbować i zarobić chociaż na hosting 😊
My właśnie zaczynamy przygodę z afiliacją na naszym blogu podróżniczym! Jeszcze trochę jest to dla nas czarna magia, ale Twój wpis rozjaśnił nam sprawę ! Nie możemy się doczekać, żeby zacząć działać w tym kierunku 🙂
Z założenia nigdy nie wchodzę w programy afiliacyjne
Cześć, w jaki sposób informować o linkach affiliacyjnych (w sensie, że korzysta się z linków afiliacyjnych) i jak wygląda proces rozliczania się z US. Jak kwalifikować działalność pod PKD i rodzaj umowy? Jeszcze nigdy nie próbowałam afiliacji, dlatego te pytania mogą wydać się bardzo podstawowe, ale ulegam nadziei, że nie ma głupich pytań 😉
Ja od razu przy linku afiliacyjnym po prostu o tym piszę. Niektórzy na końcu tekstu dają info, że niektóre linki w tekście są afiliacyjne. Dowolność rozwiązania. Ja nie rozliczam tego w działalności, bo aktualnie jej nie prowadzę. Rozliczam się ryczałtem 8,5%. Podatek płatny do 20 dnia miesiąca następującego po otrzymaniu przelewu od sieci afiliacyjnej. Na koniec roku PIT-28 i to wszystko.
Albo normalnie na skali podatkowej albo ryczatałem. Większośc woli ryczałt bo jest do wysokości nieprzekraczającej 2 000 000 euro (tj. 9 030 600 zł) w tym roku możliwośc stosowania stawki ryczałtwoej tj. 8,5% do 100 tysięcy PLN a powyżej 12,5% do limitu. Powyżej 200 tysięcy jedynie musisz sprawdzić i zabezpieczyć się żeby VAT nie był doliczany, jeżeli olejesz temat to urząd po czasie zwykle 4 latach nagle stwierdza że się VAT należy po przekroczeniu 200 tysięcy zabezpieczyć się IIP Indywidualną Interpretacją Podatkową. Alternatywnie jeszcze jest spółka z.o.o która dostaje faktury rozlicza koszty np. za stronę, reklamę a potem przelewa ci wynagrodzenie jako wynagrodzenie autorskie wykonanie usług napisania artykułu do 85 tysięcy 50% stawka uzyskania przychodzu czyli 8.5% też wyjdzie ale nie jest naliczane od całości bo spółka koszty rozliczyła.
Na stronie LeadStar jest taka informacja dotycząca rozliczenia podatków “Jako osoba fizyczna musisz samodzielnie rozliczyć się z Urzędem Skarbowym. Możesz przyjąć zasady ogólne lub zryczałtowany podatek dochodowy. Źródłem dochodu wykazanym w zeznaniu jest w tym przypadku “najem/dzierżawa”.” To dość ryzykowne wskazywać jako podstawę uzyskania dochodu najem lub dzierżawę. Jak to rozumieć?
Co w tym ryzykownego? To standard we wszystkich sieciach afiliacyjnych i sam się tak rozliczam.
Proszę nie odbierać mojego komentarza jako atak, po prostu podnoszę wątpliwości. Szukam rozwiązania, bo uważam tę metodę zarabiania za wartą uwagi. Może taki sposób rozliczania to i standard, ale nie oznacza to, że Urząd Skarbowy może mieć inne zdanie na ten temat. W końcu realnie to nie jest żaden najem, bo przecież nic nie wynajmujemy. Taka działalność to marketing, a więc nie może być mowy o działalności w ten sposób bez założenia działalności gospodarczej, a więc bez konieczności odprowadzenia składek ZUS. Dodatkowo US podczas kontroli uzna, że należny podatek to wcale nie ryczałt a zasady ogólne + VAT 23% (i słusznie, bo realnie nic nie wynajmujemy tylko prowadzimy działalność). Byłbym zatem ostrożny, bo może się okazać, że to co zarobimy oddamy z odsetkami i zapłacimy jeszcze grzywnę. Żadna interpretacja nie pomoże, bo jak złożysz zapytanie? “Chcę promować zakup towarów i usług i rozliczyć to jako najem?” 🙂
Wszystko jest git 😉 Jeśli nie prowadzisz działalności gospodarczej, możesz rozliczać się ryczałtem. Jeżeli prowadzisz, to i tak lepiej na zwykłej stawce i rozliczać koszty np. hostingu, domeny itp.
Potwierdza to np. Pismo z dnia 5 września 2014 r. Ministerstwo Finansów DD2/033/55/KBF/14/RD-75000 Kwalifikacja przychodu z tytułu umieszczania reklam na prywatnych stronach www do źródła przychodu z tytułu najmu i dzierżawy.
“Uwzględniając orzecznictwo sądów administracyjnych, stwierdzam, że osoba fizyczna udostępniająca na stronie internetowej miejsce w celu zamieszczenia treści o charakterze m.in. reklamowym za wynagrodzeniem uzyskuje przychód z tytułu umowy o podobnym charakterze do umowy najmu lub dzierżawy. Przychody z tego tytułu należy zakwalifikować do źródła przychodów, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy PIT, pod warunkiem, że nie są uzyskiwane w ramach działalności gospodarczej.
Dochody z tego źródła przychodów podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych, według progresywnej skali podatkowej, określonej w art. 27 ust. 1 ustawy PIT. Podatnik ma również możliwość wyboru opodatkowania w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, na zasadach określonych w ustawie z dnia 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz. U. Nr 144, poz. 930, z późn. zm.).”
Tutaj przykładowy wyrok WSA w Łodzi z dnia 29 czerwca 2012 r. (sygn. akt I SA/Łd 657/12) a to konkretny fragment:
“Zestawiając treść tych przepisów należy uznać, że art. 10 ust. 1 pkt 6 u.p.d.o.f. obejmuje przypadki najmu czy też dzierżawy składników majątku niezwiązanych z działalnością gospodarczą. O ile zatem strony internetowej nie wydzierżawi osoba prowadząca działalność gospodarczą, przychód z tego tytułu powinien być opodatkowany jak z umów najmu/dzierżawy i umów podobnego rodzaju, a więc na podstawie art. 10 ust.1 pkt 6 u.p.d.o.f.”