Programy lojalnościowe nie są nowością. Pierwszy udokumentowany program został udostępniony klientom już w 1896 r. Od tamtej pory niewiele zmieniło się w sposobie ich działania, a mimo znacznego upływu czasu, konsumenci nadal nie zdają sobie sprawy, że korzystają z nich po prostu źle.
Gdy dołączasz do programu lojalnościowego, w domyśle możesz na tym tylko zyskać. W końcu i tak robisz zakupy, więc punkty wpadają Ci niejako przy okazji. I tak to powinno działać, ale nie zawsze tak jest. Dlatego dziś, przedstawię Ci kilka najważniejszych zasad, byś z każdego programu odnosił korzyści także Ty, a nie tylko sklep, w którym zostawiasz swoje ciężko zarobione pieniądze.
Kupuj tylko wtedy, gdy naprawdę jest taka potrzeba
Pierwsza i absolutnie najważniejsza zasada nie tylko programów lojalnościowych, ale ogólnie racjonalnego podejścia do finansów osobistych, to świadome zakupy. Optymalnie, zawsze powinieneś mieć listę zakupów i trzymać się jej, by uniknąć zbędnych wydatków, które później zwyczajnie się marnują.
Jednak niezależnie od tego, czy masz listę, czy nie – w zakupach chodzi o potrzebne Ci produkty, a nie punkty. Wydawanie dodatkowych pieniędzy tylko po to, żeby zdobyć punkty, naklejki, pieczątki, czy co tam zbierasz w swoich programach lojalnościowych, to mówiąc wprost, strata kasy.
Kupuj tam, gdzie jest najtaniej
Kolejnym sposobem na stratę pieniędzy jest robienie zakupów tylko w sklepach, z których programów lojalnościowych korzystasz. Jeśli Twój zakup nie jest produktem unikalnym, który można dostać tylko w tym konkretnym miejscu, to nie przepłacaj.
Produkty masowe kupuj tam, gdzie jest taniej. W internecie bardzo łatwo to sprawdzisz i może akurat trafisz na wyprzedaż? Przeliczając punkty na nagrody, ich opłacalność przeważnie jest niższa niż 1%. Inaczej w ogóle nie opłacałyby się właścicielom sklepów, ale to już nie Twój problem. Patrz na swoje korzyści, bo prawie zawsze bardziej opłaca kierować się ceną.
Wybieraj programy lojalnościowe, z których faktycznie będziesz korzystać
Zapisując się do jakiegokolwiek programu lojalnościowego, powinieneś kierować się tym, jak często będziesz z niego korzystać. Nie ma sensu wyrabiać karty lojalnościowej w salonie garniturów przy okazji zakupu ślubnego wdzianka, gdy kolejny planujesz założyć dopiero do trumny.
Niszowe programy lojalnościowe także mają racje bytu, ale są skierowane do wąskiej grupy odbiorców. Dobrze się zastanów, czy jesteś w gronie zainteresowanych. Jeżeli bliżej Ci do przeciętnego Kowalskiego, który wydaje podobne kwoty nie tylko w wielu sklepach, ale i wielu kategoriach, to powinieneś zainteresować się multipartnerskimi programami lojalnościowymi.
Materiał powstał we współpracy reklamowej z marką PAYBACK.
Przykładem takiego programu jest PAYBACK, który jest partnerem tego materiału. Dzięki niemu nie musisz zbierać punktów na kilkunastu różnych kartach. Zamiast tego masz tylko jedną, na której gromadzisz punkty w ponad 2.000 miejsc, w tym aż 250 sklepach online. Znajdziesz wśród nich np. Allegro, bp, Empik, Groupon, Kaufland, Mrówka, IKEA czy Multikino, Maxi Zoo i wiele innych.
Zbieranie punktów w kilkunastu ulubionych sklepach zdecydowanie przyspiesza proces odbierania nagród i jest zwyczajnie łatwiejsze. Punkty gromadzisz w zasadzie przy okazji, musisz tylko pamiętać o okazaniu karty lub aplikacji.
Nie daj się wciągnąć w dodatkowe zakupy
Nabijanie dodatkowych punktów w promocjach to niezła opcja. Nie dość, że kupujesz to, co i tak miałeś na liście, to jeszcze przybliżasz się do wybranej przez siebie nagrody. Ale sklepy zawsze chcą, żebyś kupił jak najwięcej. Niekoniecznie tylko tyle, ile sam zamierzasz.
Nie daj się złapać na proste tricki marketingowe jak “dodatkowe korzyści”. Co Ci po punktach, skoro kupujesz coś, czego wcale nie zamierzałeś kupić? Może się przyda, a może jednak nie i sumarycznie stracisz? Przygotowana wcześniej lista zakupów jest naprawdę banalną i wręcz wzbudzającą uśmiech politowania swoją oczywistością radą, ale po prostu działa.
W aplikacji PAYBACK również możesz przygotować swoją listę zakupów. Nie tylko nie kupisz zbędnych rzeczy, ale także nie zapomnisz o tych, po które właśnie przyszedłeś. Znajdziesz w niej również różnego rodzaju kupony, co oczywiście pozwoli Ci szybciej zbierać punkty.
Ma to pewną zaletę, bo zobaczenie promocji dopiero w sklepie, zatrzymuje Cię na chwilę i wprawia w zastanowienie “czy może by tu nie skorzystać”? Gdy natomiast widzisz zniżkę lub bonus wcześniej w gazetce reklamowej lub właśnie aplikacji, to przy sklepowej półce etap zastanowienia masz już za sobą. Dzięki temu robisz zakupy bardziej świadomie. Wiem, że możesz uznać, że na Ciebie to nie działa. Ale uwierz mi, że działa i jest na ten temat mnóstwo publikacji specjalistycznych. Zaufaj mi i zacznij planować zakupy, a zobaczysz poprawę we własnym portfelu.
Analizuj opłacalność promocji
Wiesz już, że nie powinieneś robić dodatkowych zakupów tylko dla nabicia punktów i zawsze kierować się najniższą ceną. Niektóre obniżki są kosmetyczne i szkoda sobie nimi zawracać głowę, ale są także oferty, które zwyczajnie się opłacają i warto wziąć je pod uwagę.
Jeżeli lubisz oglądać filmy na wielkim ekranie i robisz to przeważnie w piątek po ciężkim tygodniu, to może warto przerzucić rytuał na poniedziałek? Nie dość, że umilisz sobie najgorszy dzień tygodnia, to jeszcze z kartą PAYBACK masz tańsze bilety do kina właśnie w poniedziałki. To cykliczna akcja! No i nie zapominaj o mniejszych tłumach popcornowych ćlamkaczy!
Wybieraj najlepsze nagrody
Nie jest żadnym sekretem, że punkty zbiera się w celu wymiany na nagrody dostępne w katalogu danego programu lojalnościowego. Wybór należy do Ciebie, ale warto wydawać swoje punkty z rozwagą. Może i elektryczny siekacz czosnku wydaje się ciekawym gadżetem, ale ile razy tak naprawdę go użyjesz?
Prawie zawsze najlepszym wyborem jest wymiana na ich ekwiwalent w zakupach, czyli de facto obniżkę rachunku lub voucher do sklepu. Nagrody rzeczowe mogą się bardziej opłacać, ale przeważnie wtedy, gdy akurat są na promocji i wymienisz je za mniej punktów niż normalnie.
Pilnuj swoich punktów
Jeżeli natomiast zbierasz na nagrodę wymagającą naprawdę wielu punktów, to pilnuj ich salda. W wielu programach lojalnościowych wygasają one niezwykle szybko, np. już po roku. To zdecydowanie za mało czasu. Na szczęście w PAYBACK niewykorzystane punkty tracą ważność dopiero po 3 latach. Masz więc więcej czasu, ale i tak warto kontrolować sytuację.
Sam PAYBACK podaje, że równowartość punktów, które wygasły w 2021 r. to 24 miliony złotych! Złotych, nie punktów! Paru osobom się nieźle przysnęło. Żeby tego uniknąć, wystarczy sprawdzić w aplikacji zakładkę “moje punkty PAYBACK”. Widnieje tam informacja, ile z nich może w najbliższym czasie stracić ważność.
Oprócz tego musisz oczywiście pamiętać o tym, żeby punkty zostały Ci przyznane. Dlatego nie zapominaj zabrać ze sobą karty lub chociaż aplikacji.
1 Komentarz
Bardzo konkretne rady bez słodzenia! To mi się podoba że zostajesz obiektywny nawet jak coś reklamujesz i dostaje prawdziwy poradnik. W przeciwieństwie do niektórych blogerów ale właśnie przez to przestałem ich śledzić. Podcast fajnie brzmi ale szkoda że taki krótki, chociaż z drugiej strony jak sam mówisz co tu więcej gadać i przynudzać 🙂 Pozdrawiam