W życiu są tylko dwie postawy – obwinianie go, za to jakie jest złe albo wzięcie spraw w swoje ręce. Reszta jest wypadkową tych dwóch podejść. Tylko od Ciebie zależy, jak potoczy się Twoja opowieść.
Bogaci mają szczęście, a biedni mają pecha
Twój sąsiad Tomek to jest dopiero farciarz. Ma sporo kasy, pewnie dlatego, że urodził się w bogatej rodzinie. Może synem Billa Gatesa to on nie jest, ale i tak wszystko zawdzięcza rodzicom. No na pewno nie swojej ciężkiej pracy. W tym kraju uczciwą pracą to się wzbogacić nie da. Ty akurat o tym wiesz najlepiej. Bo Ty nie urodziłeś się w bogatej rodzinie. Znasz trud życia. Biedy nie ma, ale i majątku nie ma z czego budować.
No ale przecież nie jesteś temu winny. Nie jesteś winny, że masz kredyt na mieszkanie, na które Cię nie stać. To bank i ten ich cały doradca podsunął Ci pod nos produkt na wysoki procent. Co za oszust, mówił, że tanio wyjdzie. Nie jesteś winny wyrzuceniu Cię z pracy za słabe wyniki, to te normy są jakieś chore. Pal licho, że wszyscy inni jakoś dają radę. Zresztą to i tak była zła praca. To szef sknera (prywaciarz!) był winny tak niskiej wypłacie, nie Twoje kwalifikacje czy doświadczenie. A raczej brak obydwu. Zresztą szkoda gadać, więc przytoczysz jeden z 15 bezsensownych argumentów, dlaczego nie rozmawia się o pieniądzach.
Najlepsze oferty bankowe
Luty 2025
Codziennie aktualizowane rankingi
Promocje bankowe do 1.040 zł premii
Lokaty do 8%
Konta osobiste do 1.040 zł bonusu
Konta oszczędnościowe do 7,5%
Konta firmowe do 2.840 zł premii
Karty kredytowe za darmo
W ogóle to pieniądze są wszystkiemu winne. Szczęścia nie dają, ba! Ile nieszczęść! Ludzkie tragedie, przegrane w kasynach majątki. Lepiej wszystko trzymać w tajemnicy, bo zaczną się na Ciebie krzywo patrzeć. Nie dlatego, że ludzie są chciwi, pazerni, zazdrośni i leniwi. To wszystko przez te pieniądze. Cholerny materializm. I ci ciągle kradnący prywaciarze!
Ludzie są bogaci albo biedni, bo wszystko zależy od nich
Twój sąsiad Tomek to może i farciarz, może miał bogatych rodziców. Ale nie ma takiej kasy, jakiej nie da się przehulać. Więc jednak musi mieć w sobie odpowiednią dozę przedsiębiorczości, by trzymać wysoki poziom życia. W jakiś sposób zarabia w miesiąc tyle, ile Ty przez rok. Może otworzył firmę, a może pracuje w czyjejś. Ale z nieba mu to nie spadło.
Tak, to Twoja wina, że jesteś biedny. Edukacja w Polsce jest obowiązkowa do osiągnięcia pełnoletności. Więc zdążyłeś nauczyć się czytania ze zrozumieniem na lekcji języka polskiego. To Ty podpisałeś umowę, którą przeczytałeś, oczywiście całą i ze zrozumieniem.
Bo przecież nie podpisałbyś czegoś, czego nie rozumiesz. Tak by zrobił tylko idiota. Szczególnie, jeśli w grę wchodzą olbrzymie, jak na Twoje możliwości pieniądze w perspektywie 30 lat. To byłoby szalenie nieodpowiedzialne.
A czekaj, właśnie tak zrobiłeś. Wziąłeś sobie produkt finansowy, nie rozumiejąc jak działa, ile kosztuje i jak to zmienić. Poszedłeś na łatwiznę. Ktoś podsunął papier i powiedział, że wszystko będzie dobrze. To podpisałeś. Tomek też podpisał. Tylko, że on wiedział, co podpisuje. Mało tego, wynegocjował sobie korzystne dla siebie warunki. Cholera! Tak w ogóle można? Można…
Tak naprawdę Tomek nie ma bogatej rodziny. Przyjechał do Warszawy z pod Radomia. Ciągnął podły etat, by odłożyć na start firmy. A kiedy już ją otworzył, zaczął pracować dwa razy tyle, co na etacie. Do tego zmagał się z niejasnym prawem i bezwzględnym urzędem. Płacił podatki, o których istnieniu nawet nie wiesz. Ale co tam, pewnie urodził się bogato, miał fart.
Nie. Nie miał szczęścia, wziął życie za mordę. I choć nie otworzył kuźni, to został kowalem. Swojego losu.
Pieniądze są żadne
Pieniądze nie są złe ani dobre. To ludzie je wydający mają te cechy. Za milion zielonych możesz wybrać się na polowanie na zagrożone gatunki albo postawić schronisko dla bezdomnych zwierząt. To nie pieniądze odstrzelą ostatniego nosorożca albo nakarmią Reksia. Zrobi to ktoś. Tomek, Ty albo Ja.
Jeśli uważasz, że szef wielkiej firmy traktuje pracowników jak śmieci i nie godzisz się na to. To otwórz własną firmę, daj im pracę i traktuj godnie. Tylko będziesz do tego potrzebował gotówki. Zarób ją i zrób z niej dobry użytek. Zobaczysz, że pieniądze są tylko narzędziem. To, jak zostaną wykorzystane, zależy tylko od nas.
Więc przestań w kółko płakać, że pieniądze są czemukolwiek winne, a Ty miałeś pecha.
5 Komentarzy
Niestety często tak jest, jak piszesz. Warto wypracować w sobie nie tylko szacunek do pieniądza, ale i ciężką pracę na niego.
Całkowicie zgadzam się z puentą. Bardzo ciekawy artykuł
W punkt! Jestem przekonana, że to właśnie PRZEKONANIA trzymają nas w miejscu, więc staram się przekonać, żeby w te popularne, niszczące przekonania nie wierzyć… 😀
Dobrze, że mówisz o tym głośno! 🙂
Ktoś musi. Same porady dotyczące oszczędzania nie pomogą komuś, kto wobec pieniędzy jest zwyczajnie wrogi.
Bardzo mądry wpis.. niestety bardzo często zamiast zająć się działaniem.. gadamy i zazdrościmy.